8 BŁOGOSŁAWIEŃSTW. KATECHEZA. jEZUS bŁOGOSŁAWI Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam ochoty i zdolności, aby ta nauka, była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Prosimy Cię o to. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. nA POCZĄTEK - mODLITWA Ewangelia wg Świętego Mateusza 5, 1 - 2.
Mogą pojawić się głosy, zarzucające przedstawionemu przeze mnie myśleniu małą wiarę. Jednak Kościół Katolicki nie przyjmuje Całunu ani Grobu Pańskiego jako dogmat, nie zobowiązuje nas do wierzenia w nie, pozwala na wyrażanie wątpliwości. Jednym z głośniejszych tematów ostatnich miesięcy było odkrycie dotyczące tzw. Grobu Chrystusa znajdującego się w Jerozolimie. Po przebadaniu próbek okazało się, że wapienna jaskinia jest tysiąc lat starsza niż dotąd podejrzewano. Szybko więc pojawiły się teorie mówiące - popierając się tymi informacjami - że istnieją podstawy, by stwierdzić, że rzeczywiście mamy do czynienia z miejscem złożenia ciała Jezusa. Jednak nawet bez najnowszych doniesień, zgodnie z tradycją przyjmujemy, że właśnie w podziemiach Bazyliki Grobu Pańskiego, znajduje się grobowiec Chrystusa. I choć nie mamy na to żadnych twardych dowodów, i prawdopodobnie nigdy się takie nie pojawią, to jednak cień naukowych podejrzeń i nasza wiara wystarczają nam, żebyśmy uznali, że tak właśnie jest. Materialny dowód na istnienie Chrystusa i jego męczeńskiej śmierci zdaje się dostarczać nam również Całun Turyński, którego historia, potwierdzona jest dokumentami już od XIV wieku. Do dziś przeprowadzono na nim wiele badań i każde kolejne przynosi coraz ciekawsze rezultaty, zarówno jeśli chodzi o to, co zostało na nim odbite, jak i samą tkaninę. Wszystkie odkrycia na całunie coraz bardziej przybliżają nas do stwierdzenia, że to właśnie ciało Chrystusa zostało nim owinięte po śmierci. Sami naukowcy mają problem z wyjaśnieniem tego zjawiska. Wobec tak wielu dowodów, serii dokładnie przeprowadzonych badań, trwających od kilku wieków, zdaje się, że nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości, że mamy do czynienia z reliktami dotyczącym samego Chrystusa. Zbyt wiele rzeczy pasuje do opisu męczeńskiej śmierci i pochówku Jezusa. Wydaje mi się jednak, że zawsze zostanie jakiś cień niepewności, nigdy nie będzie można wprost stwierdzić, że “tu z całą pewnością był Chrystus", z choćby jednego, dość prostego, ktoś może zarzucić, że banalnego, powodu - nikt nigdy nie zbadał Jego ciała. Całun i grób bez tekstu Pisma Świętego nie byłyby dla nas takimi fenomenami, nie otaczalibyśmy ich kultem, natomiast Pismo Święte, bez względu na płótno i grobowiec, ma dla nas taki sam stopień ważności i wiarygodności. Mogą pojawić się głosy, zarzucające przedstawionemu przeze mnie myśleniu małą wiarę. Jednak Kościół Katolicki nie przyjmuje Całunu ani Grobu Pańskiego jako dogmat, nie zobowiązuje nas do wierzenia w nie, pozwala na wyrażanie wątpliwości. Myślę sobie, że w tym całym szukaniu namacalnych dowodów na istnienie Jezusa, jesteśmy trochę jak taki niewierny Tomasz. Nie twierdzę oczywiście, że wierzymy w Pismo Święte dopiero, gdy odbędziemy pielgrzymkę do Grobu czy przeczytamy masę opinii na temat Całunu. Odnajdujemy w tych reliktach potwierdzenie słów spisanych przez Ewangelistów przed wiekami, a przecież wcale tego nie potrzebujemy. Nie musimy mieć żadnych dowodów, albo właściwie powinien nam wystarczyć tylko jeden - Ewangelia. Uważam, że nasza wiara w Chrystusa, nie staje się silniejsza poprzez to, że możemy jego życie udowodnić. Myślę, że nie powinno mieć to żadnego wpływu. Na tym chyba przecież wiara polega - na całkowitym zaufaniu. Nie mam nic przeciwko temu, że dla kogoś te rzeczy są istotne, możemy w nie wierzyć, nie musimy - jak we wszystko. Magdalena Syrda - studentka filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. jak rozumiesz słowa Jezusa? prosze o szybką odp. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%. 0. 1. odpowiedział (a) 27.04.2010 o 22:01: ,ze błogosławieni są ci,którzy wierzą w boga mimo iż go nigdy nie widzieli ;]]]
lekcja wiary. Tomasz. interaktywna. katecheza. a uwierzyli (J 20, 29). Błogosławieni, którzy nie widzieli, Św. Tomasz Apostoł, zwany niewiernym Tomaszem, bywa uważany za niezbyt dobrego apostoła, co prawda lepszego od Judasza, ale zajmującego gdzieś tam przedostatnie miejsce. Jednak gdy bliżej przypatrzymy się scenom ewangelicznym z
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli (J 20,29) O Wierze, modlitwie, życiu wtorek, 8 kwietnia 2014. Ks. prof. Tadeusz Guz - "Zasady myślenia
Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”. Tomasz Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!”. Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec
Paweł: «Kto nie chce pracować, niech też nie je» (2 Tes 3,10).W tym kontekście pierwsze z 8 błogosławieństw nabywa szczególnego znaczenia. Jezus powiedział: «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie» (Mt 5,3). Na podkreślenie zasługuje to, że nie chodzi tutaj o wszystkich ubogich, ale o 6LaP.
  • apissv27ri.pages.dev/205
  • apissv27ri.pages.dev/197
  • apissv27ri.pages.dev/212
  • apissv27ri.pages.dev/181
  • apissv27ri.pages.dev/191
  • apissv27ri.pages.dev/362
  • apissv27ri.pages.dev/382
  • apissv27ri.pages.dev/104
  • apissv27ri.pages.dev/309
  • błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli biblia